
Wczoraj odbyły się mecze reprezentacyjne, w których swój udział wzięło w sumie aż dwunastu zawodników Realu Madryt. Większość spotkań miała charakter towarzyski, ale niektóre reprezentacje stanęły przed dużo poważniejszymi pojedynkami - tak wyglądała sytuacja Portugalii i Francji, które rozegrały wczoraj mecze barażowe w ramach kwalifikacji na Mundial w RPA. Oba zespołu wyszły zwycięsko ze swoich starć. Portugalia, w której pierwszym składzie wyszedł
Pepe, pokonała w Lizbonie Bośnię i Hercegowinę (1:0) - jedyną bramkę meczu zdobył obrońca Bruno Alves. Mecz z trybun oglądał kontuzjowany
Cristiano Ronaldo.
Francja natomiast, w której w środku pola brylował
Lassana Diarra, wygrała wyjazdowy mecz z Irlandią (1:0). Zwycięską bramkę zdobył napastnik Chelsea FC - Nicolas Anelka. Niestety będący także na zgrupowaniu
Karim Benzema całe 90 minut przesiedział jedynie na ławce rezerwowych. Teraz przed Portugalią i Francją rewanże spotkań barażowych, które odbędą się w tę środę. Pepe uda się do Bośni i Hercegowiny, natomiast Lass i Benzema stawią się na Stade de France.
Mecze towarzyskieRównież zwycięsko ze swojego meczu wyszedł inny madridista -
Kaká. Brazylijczycy w towarzyskim spotkaniu zmierzyli się wczoraj z reprezentacją Anglii, pokonując ją 1:0 (bramkę zdobył zawodnik Villarrealu - Nilmar). Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale rzutu karnego nie wykorzystał Luís Fabiano. Warto jednak nadmienić, że Anglia zagrała w rezerwowym składzie. Z kolei
Rafael van der Vaart znalazł się w pierwszym składzie Holandii na mecz z Włochami. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Jednak najwięcej swoich reprezentantów Real Madryt miał w meczu Hiszpania - Argentyna. W pierwszych składach obu zespołów wyszli bowiem
Iker Casillas,
Sergio Ramos,
Xabi Alonso,
Gonzalo Higuaín i
Fernando Gago. W drugiej połowie spotkania na murawie pojawił się
Raúl Albiol, natomiast cały mecz na ławce przesiedział
Álvaro Arbeloa. Mecz zakończył się wynikiem 2:1.